Niedziela godzina 12 a ja siedze i pracuje. Dlaczego? Bo w pracy tak mnie zarzucili pracą,
że musze. Nie żebym jej nie lubił (czyli pracy). Można rzec, że ją uwielbiam.
Tylko mogli by więcej płacić. Ale któż nie chciał by więcej zarabiać.
A więc siedze, pracuje i z nienacka naszła mnie myśl. Załóże bloga. Tak bez powodu.
Bez przyczyny. Kaprys? Może to obijało się w mojej podświadomości od jakiegoś czasu?
Nie wiem dlaczego tu pisze. Brat siedzi obok i kolejny dzień spędza na graniu w
Ragnarok. Jest już chyba uzależniony. Jednak nie mnie to oceniać. Sam spędzam przy
kompie tyle czasu, że aż mnie to nieraz przeraża - choć komputer to moje narzędzie pracy.
A więc brat gra, a rodzice?? Kocham ich, ale niestety do rozmowy to oni się nie nadają.
Do zwierzania się też zbytnio nie. Może są to jedne z przyczyn, dla których tu pisze? Hm?
Zawsze chciałem prowadzić pamiętnik. Jakoś nigdy się nie zmobilizowałem.
Cóż, zobaczymy jak to będzie. Zgodnie ze słowami Nietzsche:
"Żyć wedle swych chęci lub wcale nie żyć!"
Dodaj komentarz